Połowa XIX wieku. Zmęczony cywilizacją Jeremiah Johnson wyrusza w góry. W Kolorado poznaje trapera, który uczy go sztuki przetrwania w głuszy. Jeremiah adoptuje małego Caleba i poślubia Indiankę Swan. Po pewnym czasie popada w konflikt z tubylcami, którzy zabijają jego żonę i dziecko. Zdruzgotany szuka zemsty.
Pierwsze sceny filmu Sarah Adiny Smith to desperacka walka o życie niejakiego Bustera. Mężczyzna ucieka przed policjantami, znajdując choć na chwilę schronienie w górskiej kryjówce. Brudny, zaniedbany, na skraju wyczerpania, niewykazujący przy tym większych chęci do życia. Seria retrospekcji krok po kroku zdradza nam, co doprowadziło go do takiego stanu. Bo bohater nie był kiedyś Busterem, a na imię miał Jonah. Był mężem, ojcem, który utrzymywał bliskich, pracując na nocnych zmianach jako konsjerż w hotelu przypominającym nieco ten z "Bartona Finka" braci Coen. Samotność i dłużące się zmiany nie wpływały najlepiej na kondycję psychiczną bohatera i odbijały się później na jego życiu rodzinnym. Jednak tym, co odcisnęło na nim największe piętno, było spotkanie z tajemniczym mężczyzną, który pewnej nocy pojawił się w hotelu.
Kiedy Andreas przybywa do odległej doliny w austriackich Alpach, ma zaledwie około czterech lat - nikt nie wie na pewno. Dorasta, by stać się wykwalifikowanym parobkiem, a jako młody mężczyzna dołącza do ekipy robotniczej, która buduje jedną z pierwszych górskich linii kolejowych, przynosząc światło i hałas do doliny wraz z elektrycznością. Znajduje również miłość swojego życia w Marie, ale ich szczęście jest krótkotrwałe. Dopiero wiele lat później, gdy Andreas wyrusza w swoją ostatnią podróż, Marie znów jest z nim. Zdumiony Andreas spogląda wstecz na wszystkie lata, które ma za sobą.
Lata trzydzieste XIX wieku. Dwaj traperzy, Bill Tyler i Henry Frapp, penetrują obszar Gór Skalistych. Niestety, popyt na oferowane przez nich bobrowe futra maleje. Wygląda na to, że najlepsze czasy już za nimi. Mężczyźni nie zamierzają się poddać. Mimo przeciwności losu oraz narastającej niechęci ze strony Indian, starają się brać z życia to, co najlepsze.
